W dzisiejszych czasach możemy zauważyć ogromne zainteresowanie kobiet zakończeniem ciąży poprzez cesarskie cięcie. Takie rozwiązanie jest uznawane wręcz za luksus. Cesarskie cięcie nie jest już traktowane jako ratowanie życia, a liczne badania opinii publicznej wykazują, że nie jest na uznawana nawet za prawdziwą operację. Mogłoby się wydawać, że cesarka nie niesie ze sobą żadnego ryzyka i jest dużo bezpieczniejsza dla matki i dziecka niż poród naturalny.
Co na ten temat mają do powiedzenia specjaliści?
Otóż wszyscy wołają jednym głosem, że jeśli nie ma żadnych medycznych przeciwwskazań, zdrowa ciąża bez powikłań powinna zostać zakończona tak, jak zaplanowała to Matka Natura. Dziecko jest z pewnością lepiej przygotowane do przejścia przez drogi rodne kobiety niż do wydobycia go przez lekarskie ręce. Wiele kobiet mimo to jest zdecydowanymi zwolenniczkami cesarki na życzenie, gdyż po ludzku zwyczajnie się boją. Poród naturalny jest uznawany za niezwykle bolesny. Do tego dochodzą nieprzyjemne dolegliwości w postaci pęknięć krocza, które po porodzie należy zszyć, często bez znieczulenia. Poród naturalny może trwać kilkanaście godzin.
Oczywiście znane są przypadki szybkich i łatwych porodów, jednak zwykle historie te giną w mrożących krew w żyłach opowieściach z porodówek. Przez takie opinie większość pierworódek panicznie boi się porodu i jest z stanie zapłacić każde pieniądze, żeby tylko zrobiono jej cesarskie cięcie. Aby sytuacja ta uległa zmianie należałoby zdecydowanie rozpocząć od przestrzegania praw kobiet rodzących w postaci powszechnego dostępu do znieczulenia.