Kwasy omega 3, witaminy D, E oraz B12 – to wystarczające argumenty, aby regularnie jadać ryby. Składniki w nich zawarte są bardzo istotne również z punktu widzenia dziecięcych organizmów. Problem w tym, że najmłodsi bywają wybredni i przekonanie ich do szerszej konsumpcji ryb może stanowić pewne wyzwanie. Jak tego dokonać?
Nie wybieraj drogi na skróty
Zadanie może wydawać się prostsze, gdy ryby zostaną zaserwowane najmłodszym w atrakcyjnej postaci. Sporą popularnością cieszą się chrupiące paluszki rybne. Problem w tym, że większość tego typu produktów nie odznacza się najwyższą jakością. Ilość mięsa bywa ograniczona do minimum, na rzecz złocistej panierki. W efekcie potrzeby dietetyczne nie zostaną zaspokojone, a dziecko nabierze wręcz złych nawyków żywieniowych. Wniosek? Nie warto podążać drogą na skróty.
Postaw na unikalne przepisy
Przygodę z rybami w diecie lepiej rozpocząć od łososia, w którym nie brakuje ważnych dla organizmu substancji odżywczych i który po prostu smakuje doskonale, zarówno w formie wędzonej, jak i pieczonej. Ogromną zaletą tej ryby jest fakt, że można ją przyrządzić na wiele atrakcyjnych sposobów, co przypadnie do gustu najmłodszym. Ponadto, dania z łososia nie są wymagające w przygotowaniu, co udowadniają przepisy dostępne na stronie: https://mowisalmon.pl/przepisy/.
Najmłodszym powinien przypaść do gustu między innymi tatar z łososia, który dość łatwo można przygotować w domu i który wręcz rozpływa się w ustach. Młodociani wielbiciele grzanek docenią wariant z serkiem śmietankowym i łososiem wędzonym. Rybę z dodatkiem warzyw można też podawać popularnej tortilli, na pizzy, a nawet jako jeden ze składników tarty. Inspiracje praktycznie nigdy się nie kończą!
Wybierz łososia najwyższej jakości
Ryba rybie nierówna. Jeżeli pragniesz, by organizm twojego dziecka rzeczywiście skorzystał z łososia wprowadzonego do diety, postaw na produkty najwyższej jakości. Przed zakupem sprawdź, czy ryby trafiające na rodzinny stół są hodowane w sposób zrównoważony i karmione składnikami pochodzenia oceanicznego, jak łosoś MOWI. Ryby pochodzące z pewnego źródła zawierają nawet 20% więcej niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 i pokaźną dawkę witamin, a przecież karmiąc nasze dzieci, pragniemy dostarczyć im najwyższą podaż ważnych dla ich zdrowia składników odżywczych.