Naukowcy z Brown University, Providence, USA, stwierdzili powiązanie pomiędzy przyjmowaniem suplementów zawierających androstendion i kreatynę, a występowaniem nowotworów jąder. Mężczyźni spożywający tego typu specyfiki są bardziej narażeni na zachorowanie na zarodkowego raka jądra. Badania zostały przeprowadzone na grupie 900 osób.
Zależność jest bardzo wyraźna. Czynników zwiększających szansę zachorowania jest kilka. Nie tylko chodzi o samo korzystanie z suplementów, lecz również o to, w jakim wieku zaczęto to robić, jakie specyfiki przyjmowano i przez jaki okres.
Zobacz również: Mity na temat kreatyny w sporcie
Ryzyko zachorowania na zarodkowego raka jądra było wyższe u mężczyzn, którzy:
- Używali różnych suplementów zawierających androstendion i kreatynę, nie tylko jednego (wzrost ryzyka o 177%)
- Używali suplementów przez okres co namniej 3 lat (wzrost ryzyka o 156%)
- Zaczęli suplementować się przed 26 rokiem życia (wzrost ryzyka o 121%)
Wywiad przeprowadzony został wśród 900 mężczyzn, z których ponad 1/3 zachorowała na raka jądra. Uczeni przyznają, że ogólna tendencja zachorowalności na ten nowotwór na całym świecie jest coraz większa. Być może przyczyną jest właśnie coraz szersze stosowanie suplementacji. Zwłaszcza kreatyna jest bardzo popularna wśród osób chodzących na siłownię i uprawiających sporty siłowe. Odstawienie suplementacji mogłoby być krokiem w stronę zmniejszenia ryzyka zachorowania na złośliwy nowotwór.
Podczas wywiadu zbierano wiele dodatkowych informacji. Były wśród nich przede wszystkim pozostałe czynniki ryzyka, czyli palenie, picie, zażywanie narkotyków, przebyte urazy jąder czy też medyczna historia rodziny. Główny autor badań, prof. Tongzhang Zheng, przeprowadził je ze względu na fakt, że pojawiało się coraz więcej sygnałów wskazujących na to, że przynajmniej niektóre składniki wchodzące w skład suplementów dla sportowców mogą uszkadzać jądra.
Kreatyna, obok aminokwasów rozgałęzionych (BCAA) oraz kwasu d-asparaginowego (DAA), należy do najpopularniejszych, ogólnodostępnych suplementów dla sportowców. Publikacja z wynikami badań prof. Tongzhang Zhenga ukazała się na łamach British Journal of Cancer.
Zobacz również: Czy kreatyna zatrzymuje wodę w organizmie?
Co mówią inne badania?
Podczas gdy niektóre źródła wskazują na potencjalne ryzyko związane z długotrwałą suplementacją kreatyną, istnieją również badania, które kwestionują te obawy. Badania opublikowane w „The Journal of Physiology” wykazały, że suplementacja kreatyną, zarówno w niskich, jak i wysokich dawkach, nie prowadzi do znaczącego wzrostu formowania się amin heterocyklicznych (HCA), które są uważane za potencjalnie rakotwórcze. W badaniu tym analizowano zarówno krótkotrwałe, jak i długotrwałe spożycie kreatyny i nie zaobserwowano istotnego wpływu na poziom HCA w organizmie (Pereira et al., 2015).
Kolejne badania wskazują, że dieta ma większy wpływ na formowanie się HCA niż sama suplementacja kreatyną. To sugeruje, że potencjalne ryzyko nowotworowe związane z kreatyną może być bardziej skomplikowane i zależne od wielu czynników, a nie tylko od samego stosowania suplementu. Wyniki tych badań bezpośrednio podważają biologiczną zasadność łączenia stosowania kreatyny z ryzykiem raka jąder, co jest często podnoszonym argumentem przez krytyków suplementacji kreatyną.
Zobacz również: Poziomy kreatyny u wegetarian
Suplementacja kreatyną, zgodnie z dostępnymi badaniami, nie zwiększa ryzyka nowotworowego w sposób znaczący. Wyniki badań wskazują, że inne czynniki, takie jak dieta, odgrywają istotniejszą rolę w formowaniu się rakotwórczych związków chemicznych w organizmie. Z tego powodu, twierdzenia o wysokim ryzyku związanym z kreatyną mogą być przesadzone i wymagają dalszych, bardziej szczegółowych badań.