Wrocławianie doskonale zdają sobie sprawę, że zdrowie jest niezwykle ważną wartością, dzięki niej bowiem możemy realizować funkcje życiowe, cieszyć się doskonałym samopoczuciem. Coraz większa obawa panuje jednak ze względu z jedzeniem w szkolnych sklepikach. Promocja zdrowego odżywiania, zdaje się odchodzić w przeszłość we wrocławskich szkołach, co sprawia, że coraz częściej rodzice narzekają na „śmieciowe jedzenie”.
Jakie produkty żywnościowe powinny znaleźć się w sklepikach szkolnych?
Światowa Organizacja Zdrowia ostrzega, iż dzieci coraz częściej sięgają po jedzenie szkodliwe, wysoko przetworzone i kaloryczne. Odbija się to nie tylko na masie ciała, ponieważ już w wieku szkolnym maluchy walczą z otyłością, ale również negatywnie na zdrowiu. Tym samym akcja promowania zdrowej żywności w szkole ma ogromny sens. Niestety, w wielu wrocławskich szkołach, nie jest do końca przestrzegana. Nauczyciele uważają, że dzieci nie kupują zdrowej żywności, dlatego nie ma sensu, aby była ona dostępna w szkolnych sklepikach.
Jak zmienić podejście dzieci do odżywiania?
Szkoła kształci i edukuje. Niestety dając zły przykład i zapychając szkolne sklepiki batonami, napojami gazowanymi czy też chipsami, edukacja idzie w odwrotnym od zamierzonego kierunku. Wrocławscy nauczyciele nie chcą rezygnować z projektu. Przeciwnie chcą urządzać dzieciom pogaduszki na temat zdrowego odżywiania i zachęcać ich aby zamiast batonika, kupiły owoc.